IMIĘ:
Czasem wystarczy jedno słowo, które w jednym momencie zniszczy cały twój dorobek; twoim będzie Kestral.
WIEK:
Po trzech latach motania się po świecie trzeba przystopować.
PŁEĆ:
Chociaż ma większe jaja od niejednego samca, to i tak nadal jawi się pod postacią suki.
RASA: Owczarek Belgijski Groenendael.
KLAN: Plucie jadem jej odpowiada; Węże.
SKAŻENIE: Jak na razie czyściutka jak łza. Jak na razie...
MUTACJA: Nie, nie, nie.
APARYCJA:
Już po samym wyglądzie widać, że to suka z charakterkiem. Wielkością nie odbiega od przedstawicieli swojej rasy. Waży tyle, ile powinna; nie ma przesady ni w tą, ni w tamtą stronę skali. Jej zgrabne i wytrenowane ciałko kryje się pod grubą warstwą smolistego, długiego i nader gęstego futrzyska; kiedy je zmoczy to już nie jest ta sama psinka. Jedynym kontrastem dla jej sierści są bursztynowe, duże ślepia osadzone na końcu długiej i szlachetnej kufy. Już od małego do jej osóbki przylgnął uśmieszek w stylu Mona Lisy - sztuczny, jakby z lekką ironią albo z lekką zawadiacki. Jedynym co pozostaje niewidoczne dla świata jest podłużna i sporych rozmiarów blizna, osadzona na podbrzuszu; to pamiątka po niedoszłym gwałcie. Całe szczęście jej krucze włosie zdążyło zasłonić permanentne piętno.
OSOBOWOŚĆ:
Czarnulka to psina z charakterkiem; wie, czego chce od życia i nie da się zbałamucić byle przechodnim cieniom, siejącymi śmieszne farmazony. Od małego była pewna siebie i dzięki swojej upartości wywalczyła dla siebie bardzo wiele. Ma gadane i nie boi się głosić swojego zdania. Może i wydawać się pochopna, jednakże pozory mylą - każdy swój krok woli przemyśleć, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji. Problemy bierze na klatę i sama próbuje się z nimi uporać; nie lubi o nich rozmawiać z resztą świata, brzytwy tej chwyta się ostatecznie w kryzysowej sytuacji. Przeszłość zamyka pod kluczem i brnie do przodu, po nowe doznania i doświadczenia.
W relacjach jest z nią różnie - zależy czy ktoś jej spasował, czy też nie. Lubi robić pierwsze kroki, co dla jednych jest zbawieniem, a dla drugich przekleństwem. Czy jest łatwowierna? Była, do czasu, aż nie wpadła w białe szpony swojego niedoszłego oprawcy. Teraz do wszystkich podchodzi z dystansem, chociaż po lepszym poznaniu otwiera się i staje kompletnie inną osobą. Czy potrafi kochać? Owszem i to aż nader. Jest bezpośrednia w okazywaniu emocji - nie lubi przybierać sztucznych masek, które tylko blokują jej prawdziwe ja.
INNE:
x Od małego lubowała się w burzach; zawsze przypatrywała się, jak białe zygzaki przecinają niebo. To ją fascynowało i fascynuje.
x Jej życie miłosne nie było zbyt owocne; jeden z amantów popełnił przez nią samobójstwo, kolejny chciał ją zabić, a jak dotychczas ostatni prawie ją zgwałcił.
x Kiedyś prawie straciła oko przez niefortunny wypadek przy zabawie z bratem.
x Jest biseksualna.
Krzepa: 4
Sprawność: 3
Umysł: 3